Mam tak, że czasem gdzieś w głowie pojawia się uśmieszek, gdy rozmawiam z ludźmi, a oni narzekają na niektóre pory roku. Jedni nie lubią lata, bo za gorąco, bo oddychać się nie da, inni zimy, bo mróz, śnieg i grube ubrania… A tymczasem bycie kulinarnym maniakiem ma swoje plusy – kocha się każdą z pór roku, bo każda przynosi inne skarby.

Owszem, czasem zdarza mi się narzekać na aktualne warunki pogodowe, jednak zawsze staram się wykorzystać trwający sezon i w jak najlepszy sposób spożytkować wszystkie dobra, które przynosi dana pora roku. I tak wiosna daje mi między innymi szparagi i rabarbar, lato to mnóstwo owoców (moje ukochane jeżyny!), jesień przynosi dynie czy grzyby, a zimą mogę zajadać się kapustą czy burakami.

Skoro o grzybach mowa… Nigdy za nimi nie przepadałem. Dziecięca trauma związana z jajecznicą z grzybami zraziła mnie na długie lata. We wpisie na miniserniczki z ricottą i figami wspominałem Wam, że kiedyś nie jadłem kaszy, szczypiorku i fig – do tej listy śmiało mógłbym dopisać też grzyby. Kto by pomyślał, że taki Tadek Niejadek jak ja zostanie kulinarnym blogerem!

Nadal ciężko mi polubić grzyby, jednak ciągle robię małe kroczki, by się do nich przekonać. Lubię je w suszonej wersji – nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez zasmażanej kapusty z grzybami. Dzięki poniższemu przepisowi polubiłem także świeże kurki.

Kaszotto z kurkami to mój nowy jesienny hit. Przepis jest mega prosty w przygotowaniu – ulubiona kasza, pół szklanki wytrawnego wina (resztę możecie śmiało wypić), garść kurek i soczysty pomidor – no i obiad gotowy! Kaszotto z kurkami wymaga niewiele pracy, a smak ma taki, że długo będziecie go pamiętać – no chyba że kolejnego dnia przygotujecie je ponownie. Z przepisu otrzymacie dwie porcje – jedną możecie spakować do lunchboxa i zabrać do pracy, szkoły lub odgrzać następnego dnia. To co, gotujemy? Wcinajcie bez opamiętania!

PRZEPIS: Jesienne kaszotto z kurkami

Bycie kulinarnym maniakiem pozwala cieszyć się każdą porą roku. Przepis na kaszotto z kurkami stał się moim jesiennym hitem — proste i smaczne danie, którego warto spróbować.

2

porcje

418

kcal/porcja

40 min

czas przygotowania

2

porcje

40 min

czas przygotowania

418

kcal/porcja

Składniki

  • 200 g świeżych kurek
  • 1/2 szklanki kaszy pęczak
  • 1 duży pomidor, najlepiej malinowy
  • 1/2 cebuli
  • 1/2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
  • 2 szklanki bulionu warzywnego
  • 3 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka suszonego rozmarynu
  • świeża natka pietruszki
  • sól

Wykonanie

  • Na początek oczyścić kurki – umieścić je w misce, zasypać łyżeczką soli i zalać wrzątkiem. Odstawić na kilka minut, wyłowić grzyby łyżką cedzakową. Czynność powtarzać do momentu, aż kurki będą czyste.
  • Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy, dodać posiekaną cebulę i smażyć przez kilka minut. W międzyczasie wypłukać kaszę pod bieżącą wodą i dodać do cebuli. Smażyć jeszcze minutę, następnie zalać winem, dodać rozmaryn i zostawić do odparowania.
  • Kaszę podlać małą porcją bulionu warzywnego i zostawić aż wchłonie bulion. Przemieszać, ponownie podlać i zostawić. Czynność powtarzać do momentu, aż kasza będzie ugotowana.
  • Na drugiej patelni rozgrzać łyżkę oliwy, dodać kurki i smażyć, często mieszając, przez około 10 minut.
  • Do ugotowanej kaszy dodać pomidora pokrojonego w drobną kostkę, gotować jeszcze przez minutę. Następnie dodać kurki i wymieszać. Przełożyć na talerze i podawać ze świeżo posiekaną natką pietruszki.

Wartości odżywcze w porcji

Kalorie: 418 kcal
Tłuszcze: 17.9 g
Tłuszcze nasycone: 3.1 g
Białko: 7.5 g
Węglowodany: 50.0 g
Cukier: 5.3 g
Błonnik: 9 g
Sód: 0.9 g

Nie zwlekaj, podziel się przepisem!

Jak oceniasz ten wpis?

Kaszotto z kurkami

Zapisz się do newslettera

Otrzymuj powiadomienia o nowych treściach. Raz w miesiącu, bez spamu.

Wpisy wybrane dla Ciebie

  • Pieczone warzywa korzeniowe

    45 min | 

    447 kcal | 

    Porcje: 3

    To doskonałe trio z buraków, cebuli i marchwi, wzbogacone różnorodnymi warzywami, podkreśla smak jesieni i staje się wyjątkową ucztą, a aromat pieczonych warzyw korzeniowych niesie się po całym domu.

  • Mistrzowska zupa krem z brokułów

    30 min | 

    172 kcal | 

    Porcje: 4

    Zupa krem z brokułów, idealna na majową ucztę, zachwyca wyrazistym smakiem brokuła i pikantnym dodatkiem kminu rzymskiego, udowadniając, że nawet banalne danie może stać się prawdziwą ucztą dla podniebienia.

  • Kremowa zupa czosnkowa

    25 min | 

    318 kcal | 

    Porcje: 3

    W zimowe dni, gdy złota polska jesień ustępuje miejsca szarej aurze, krem czosnkowy stanowi idealne rozgrzewające danie; delikatny smak czosnku doskonale komponuje się z przyjemną konsystencją zupy, stanowiąc idealne antidotum na późnojesienne dni.

  • Wyborna zupa z czerwoną soczewicą

    35 min | 

    338 kcal | 

    Porcje: 4

    Zupa z czerwoną soczewicą, stworzona dzięki eksperymentowaniu i kreatywnemu podejściu do przepisów, podkreśla radość gotowania i odkrywania nowych smaków, oferując cudowną mieszankę aromatów i zapachów.

Zobacz przepisy według składników

Komentarze

  1. Avatar użytkownika Barbsra
    Barbsra 13.10.2019 o 20:09

    Przepis jest fajny i łatwy w przygotowsniu w sensie małopracochłonny.
    Mam pytanie czy kurki można zastąpić innymi grzybami.

    Pozdrawiam

  2. Avatar użytkownika Mariola
    Mariola 13.10.2019 o 20:11

    Uwielbiam kaszotto ja dodaję jeszcze paprykę no i niestety raczej nie mogę robić na winie cera naczynkowa ale i tak jest pycha chociaż wolę kaszę gryczaną

  3. Avatar użytkownika Pats
    Pats 13.10.2019 o 20:13

    Zakochanie od pierwszego przeczytania. Super. Jutro robię.

  4. Avatar użytkownika Kuba
    Kuba 13.10.2019 o 21:34

    Nie jestem fanem grzybów, więc ciężko mi powiedzieć :(

  5. Avatar użytkownika Miszel382
    Miszel382 25.12.2019 o 14:25

    Wypróbuję, mam nadzieję, że z mrożonymi kurkami też wyjdzie!

  6. Avatar użytkownika zewsząd i znikąd
    zewsząd i znikąd 10.03.2021 o 13:43

    Ja po prostu nie biorę alkoholu do ust, bo go nie cierpię. Może i taką odrobinę bym zniosła, ale po co? Jak miałabym zużyć resztę? Uważam, że wstręt do alkoholu jako środka spożywczego i pogarda dla jego efektów psychoaktywnych tylko mi wyjdzie na zdrowie… Więc risotta i kaszotta (w zasadzie, technicznie rzecz biorąc, ryż jest kaszą…) robię po swojemu – bez wina i także bez cebuli, bo jej również nie znoszę.